czwartek, 4 września 2014

Legenda na wieki…

Jesteś dzieckiem, właśnie zapisujesz się na treningi do swojego ukochanego klubu, idziesz tam i zakochujesz się w nim jeszcze bardziej. Chodzisz na mecze, kibicujesz, marząc jednocześnie, że kiedyś to ciebie będą oklaskiwać w taki sposób jak ty teraz swoich idoli. Z biegiem czasu twoja przygoda z piłką zaczyna wyglądać naprawdę obiecująco, postawiłeś sobie za cel zostanie wielkim piłkarzem swojej ukochanej drużyny. 
Realizacja tego celu staje się realna dzięki samozaparciu, wyrzeczeniom i dyscyplinie którą sam na siebie nakładasz. Profesjonalizm wprowadzany przez ciebie owocuje łatwym przechodzeniem na wyższe szczeble w hierarchii klubu, aż w końcu nadchodzi ten dzień… Debiut w pierwszej drużynie, pełne trybuny, a ty na murawie, przypominają się te lata spędzone tam na górze, patrzysz wzrokiem na trybunę gdzie zawsze zasiadałeś pamiętając dokładnie jaką drogę przeszedłeś aby teraz stać tu gdzie stoisz. Jesteś dumny z siebie, jak i ze swojego ukochanego klubu który dał ci możliwość rozwoju, teraz droga do bycia legendą zależy od kolejnych lat ciężkiej pracy, lecz ty czując to co teraz jesteś gotowy podjąć to wyzwanie. Z biegiem czasu jesteś coraz ważniejszą postacią w zespole, bramki, asysty, pierwsze strony gazet, aż w końcu opaska pierwszego kapitana. To wszystko do czego doszedłeś stawiając sobie jeden cel gdy jeszcze nie potrafiłeś prosto kopnąć piłki, stałeś się legendą, tym kim chciałeś. 
Masz swoje miejsce w panteonie sław, ale czy na zawsze? Jesteś pewien, że po zakończeniu przygody z piłką jako najważniejszy zawodnik drużyny i wręcz ikona będziesz zawsze i do końca świata osobą za którą kibice rzucili by się w ogień? 
Tak.. Myślisz nieśmiało. 
Otóż nie, legenda musi wykazywać się zarówno na boisku w trakcie kariery jak i poza nim, musi być swoistym ambasadorem klubu i być przy nim w trudnych momentach. Nie znaczy to, że stałeś się więźniem i teraz masz być lemingiem robiącym to co każą ci inni, wręcz odwrotnie, stałeś się kimś z kim wielu będzie się liczyć, lecz tylko pod warunkiem, że twoje wypowiedzi będą merytoryczne a zachowanie normalne. W innym przypadku staniesz się pośmiewiskiem, kimś kto zaprzepaścił swoją boiskową karierę i szybko stał się persona non grata na ukochanym obiekcie. Trudno jest być cały czas kimś, co nie? 
Nie. Człowiek posiadający klasę nigdy nie będzie musiał uważać na to co mówi, bo będzie potrafił panować nad emocjami, a jeśli zdarzy mu się wpadka to zostanie szybko wybaczona, przecież każdy ma do niej prawo. Jeżeli z kolei będziesz zmuszony stać się nadwornym krytykiem to tylko po uprzednim wyjaśnieniu przyczyn swojego innego niż dotychczas zachowania. Pamiętaj nigdy nie chowaj głowy w piasek, bądź tak waleczny i twardy jak w trakcie kariery piłkarskiej, nie bądź hipokrytą tylko bądź sobą a zostaniesz legendą, niezależnie od rodzaju komunikatu jaki płynie z twoich ust…

izzyKONTO